Cookies Ta strona używa plików cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia zindywidualizowanych usług oraz tworzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia w opcjach Twojej przeglądarki. Więcej informacji. Zamknij
Sacrum Profanum 2023

Dojrzewanie w kryzysie

2021-10-02

Festiwal Sacrum Profanum jest dla mnie wydarzeniem, które sytuuje się na styku dwóch rzeczywistości i sygnalizuje moment przejścia z jednego uniwersum do drugiego. Jednocześnie, ze względu na swoją nazwę, Sacrum Profanum od samego początku jest wydarzeniem, które świadomie nawiązuje do antycznej genealogii festiwalu jako formy celebracji społeczności, jako przestrzeni skondensowanej aktywności społeczno-kulturowej, funkcjonującej poza czasem, poza normami, poza codziennością.

W tym roku, ten moment „pomiędzy”, który anuluje podziały, znosi hierarchie i afirmuje autonomię, odczuwam jeszcze silniej jako niezwykle podniosły i decydujący. Można go sytuować na trzy sposoby: jako pomiędzy sacrum i profanum, pomiędzy małoletnością i dorosłością, pomiędzy rzeczywistością przed- i postpandemiczną.

Festiwal Sacrum Profanum osiąga pełnoletność w chwili głębokiego kryzysu i traumy całego środowiska muzyki współczesnej wywołanej pandemią COVID-19. To moment podwójnie wymagający dla festiwalu, jego organizatorów, twórców i publiczności. Wizja teraźniejszości i przyszłości muzyki współczesnej, festiwali i zgromadzonej wokół nich społeczności stoi pod wielkim znakiem zapytania. Kryzys pandemiczny zafundował całej społeczności muzyki współczesnej przyspieszony kurs dorastania. Pytania, jakie sobie teraz zadamy, będą miały fundamentalne znaczenie w postpandemicznej rekonwalescencji świata muzyki współczesnej w skali lokalnej i globalnej.

Co stanie się ze wszystkimi niezrealizowanymi premierami? Jak festiwale muzyki współczesnej poradzą sobie z nadwyżką repertuaru? Z czym wiąże się powrót publiczności do sal koncertowych? Jak zaproponowane rozwiązania cyfrowe zmieniły nasze doświadczenie muzyki wykonywanej na żywo? Jak pandemia zmieniła nasze nawyki słuchania? Jakie nowe społeczności zawiązały się w wyniku przeniesienia życia festiwalowego i koncertowego do sieci? Jaka jest ich dynamika? Jak kryzys pandemii zmienił nasze uczestnictwo w życiu muzycznym? Jaka będzie przyszłość festiwali muzyki współczesnej? Jak długo ta forma udziału w kulturze pozostanie w ogóle adekwatna do naszego sposobu przeżywania, rozumienia i funkcjonowania w świecie? Potrzeba gruntownego zmierzenia się z doświadczeniem pandemii ciągle rośnie, a głębsza krytyczna refleksja i przepracowanie tej traumy to nasze zadanie na kolejne lata.

Z jednej strony doświadczenie pandemii bardzo mocno podważyło zasadność istnienia festiwali muzyki współczesnej. Nastąpiła chwila zawahania i niepewności, pojawiła się obawa, że wypracowana formuła festiwalu prezentacji muzyki współczesnej być może się wyczerpała. Świadomość, że festiwale z ich zawrotną dynamiką popytu i podaży nie zapewniają wystarczająco stabilnego i trwałego modelu produkcji, prezentacji, dystrybucji i dokumentacji muzyki współczesnej, z pewnością stała się w czasie pandemii bardziej widoczna i bolesna. Z drugiej strony to samo doświadczenie pandemii uświadomiło nam, jak bardzo cenna jest zdolność festiwali do szybkiego reagowania na rzeczywistość i dostosowywania się do nagłych zmian. Zwłaszcza budująca była zaradność, elastyczność i pomysłowość festiwali w zarządzaniu kryzysowym. Przestrzeń festiwalu to wciąż jedna z najważniejszych przestrzeni publicznych, w których muzyka współczesna jest dyskutowana i konfrontowana. Jeśli ten rok dewastującej stagnacji coś nam uzmysłowił, to z pewnością to, jak bardzo muzyka współczesna potrzebuje kontekstu fizycznej bliskości, jedności czasu i przestrzeni oraz przestrzeni do dyskusji, w której jej system wartości, na różne sposoby odzwierciedlający i odnoszący się do wydarzeń społeczno-politycznych, jest współzależny i współtworzony przez wspólnotę słuchaczy, do której trafia.


Dla KBF Monika Żyła