Cookies Ta strona używa plików cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia zindywidualizowanych usług oraz tworzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia w opcjach Twojej przeglądarki. Więcej informacji. Zamknij
Sacrum Profanum 2024
20

października
czwartek


19.00

Teatr Łaźnia Nowa

Koncert

Poza czasem

KUP BILET

Światło, ruch i dźwięk jednoczą się, zabierając nas poza przestrzeń i czas. Zapraszamy do zmysłowego i refleksyjnego odbioru muzyki ekspresyjnych postmodernistów i wysublimowanych brzmieniowo spektralistów. Zobaczymy renesans i barok na nowo w utworach Haasa i Mykietyna, a razem z Murailem i Saunders będziemy ćwiczyć się w uważności.

Muzyka i teatr są w interakcji właściwie od zawsze. Łączy je między innymi to, że ucieleśniają się dzięki ekspresji. Aktorzy i aktorki, instrumentaliści i instrumentalistki muszą zagrać, żeby utwór mógł ożyć. Reakcje publiczności są tu nie mniej istotne. Całość tych interakcji sprawia, że każde wykonanie jest inne.

Tego wieczora teatr występuje w roli gospodarza, podejmując muzykę Georga Friedricha Haasa, Pawła Mykietyna, Tristana Muraila i Rebekki Saunders, z Mirą Mańką w roli wodzirejki. Poprzez ingerencje w przynależne teatrowi światło, ruch i przestrzeń spróbujemy zaburzyć filharmoniczny porządek, tradycyjnie oddzielający muzyków od słuchaczy. Dźwięk wprawiony w ruch przestaje być obcy, miesza się w powietrzu, którym wszyscy oddychamy.

Drugi koncert z cyklu Interakcji zasadza się na jedności. Kierujemy uwagę na wspólne doświadczenie, synestezję, plastyczność muzyki i jej jednoczącą siłę. Podobnie jak w teatrze, w wybranych utworach zobaczysz swego rodzaju świat wyobrażony. Misternie pocięty i na nowo scalony barok Mykietyna oraz renesans przetwarzany przez Haasa tworzą wyrwę w czasoprzestrzeni i pozwalają nam zobaczyć przeszłość w swoistym zakrzywieniu. Z kolei utwór Saunders jest osadzony zupełnie poza czasem, ucieleśnia próżnię. Murail w Garrigue mówi zaś o cennej szczególnie dzisiaj uważności – o jedności ciała i umysłu, doświadczaniu i odczuwaniu, zmysłowym i refleksyjnym odbiorze tu i teraz.

 

PROGRAM


Georg Friedrich Haas - Sextett/tria ex uno na flet, klarnet, fortepian, perkusję, skrzypce i wiolonczelę 15'
Tristan Murail - Garrigue na flet, altówkę, wiolonczelę i wibrafon 9’
Paweł Mykietyn - La strada na saksofon, wiolonczelę i Rhodesa/elektronikę 9’
Rebecca Saunders - Sole na mobilny akordeon, perkusję i fortepian 12


WYKONAWCY


Spółdzielnia Muzyczna
Wiesław Ochwat

WSPÓŁPRACA REŻYSERSKA

Mira Mańka



OPISY UTWORÓW

Georg Friedrich Haas Sextett / tria ex uno na flet, klarnet, fortepian, perkusję, skrzypce i wiolonczelę (2001)

Dwunastominutowa kompozycja została rozpisana na współczesny sekstet, tzn. powiększoną o perkusję obsadę Pierrot lunaire Schönberga (flet, klarnet, skrzypce, wiolonczela i fortepian). Utwór stanowi doskonały przykład pracy Haasa z materiałem historycznym. Sextett / tria ex uno bazuje bowiem na drugim Agnus Dei z Missa „L’homme armé” super voces musicales Josquina des Prez. Ta msza, oparta na temacie popularnej świeckiej pieśni L’homme armé, otwierała zbiór flamandzkiego kompozytora wydrukowany w 1502 roku. W swoim czasie była podziwiana – imponowało w szczególności panowanie autora nad harmonią pomimo niesamowitej złożoności polifonii.

Haasowi przypadł do gustu przebieg, o którym z aprobatą wypowiadali się kolejni teoretycy renesansu – to nieskazitelny „kanon menzuralny”, czyli taki, którego głosy postępują w różnym tempie. W tym przypadku trzy głosy, a zatem i trzy tempa: najpowolniejsze w tenorze, w basie o kwintę niżej dwukrotnie szybsze, a w trzecim z głosów, oktawę nad basem, trzykrotnie szybsze. Wszystkie głosy realizują tę samą melodię, aczkolwiek tym wolniejszym oczywiście przypada w udziale krótszy jej odcinek niż najszybszemu. Trzygłosowy kontrapunkt zostaje wywiedziony z pojedynczej linii — trzy z jednego czy, jak ujął to Haas, „tria ex uno”.

źródło: nota programowa, Paul Griffiths


Tristan Murail Garrigue na flet, altówkę, wiolonczelę i wibrafon (2008)

Garrigue to utwór z kameralnego cyklu, który konsekwentnie buduję. Tytuł całości brzmi Portulan (od średniowiecznych map morskich, używanych w żegludze). Pełna obsada obejmuje ośmioro muzyków: fl cl cor pno perc vl vla vlc.

1. Feuilles à travers les cloches (1998) fl pno vl vlc, 6’
2. Les ruines circulaires (2006) vl cl, 5’
3. Seven lakes drive (2006) fl cl cor pno vl vlc, 8’
4. Garrigue (2008) fl vla vlc perc, 7’

Portulan jest rodzajem niebezpośredniej autobiografii w tym sensie, że każdy utwór powstaje pod wpływem czegoś – miejsca, książki itp. – co szczególnie dużo dla mnie znaczy: Feuilles nawiązuje do Debussy’ego i francuskiej wsi, Les ruines ma do czynienia z Borgesem, Seven lakes to przepiękna szosa przez Harriman State Park, biegnąca niedaleko mojego domu w Stanach. W planach jest też Paludes według powieści Gide’a.

Garig to formacja roślinna szeroko występująca w śródziemnomorskiej Francji, składająca się z małych drzew lub krzewów, także aromatycznych (tymianek, rozmaryn, cząber, jałowiec…). Ten utwór jest na swój sposób odpowiednikiem Seven lakes drive, dlatego że garig rośnie za drogą, która biegnie koło mojego drugiego domu, w Prowansji. Uwielbiam sobie tam robić piesze wyprawy – latem upał jest skrajny, ale i przyjemny dzięki niskiej wilgotności – ciszę wypełniają miliony drgań, świerszczy, cykad – oślepiające słońce odbija się na białych kamykach szlaku wiodącego bez końca w górę…”

źródło: tristanmurail.com


Paweł Mykietyn La strada na saksofon, wiolonczelę i fortepian elektryczny Rhodesa / elektronikę (1991)

La strada to jeden z najbardziej znanych utworów Pawła Mykietyna. Kompozytor debiutował nim w 1993 roku na Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Współczesnej „Warszawska Jesień”. Utwór powstał w wyniku głębokiej fascynacji pracami Pawła Szymańskiego, a rzeczywistość jest tu wymazywana i odkrywana na nowo, rekonstruowana i scalana.

Rozpoczynający La stradę potok dźwięków, z którego wyłaniają się kolejne motywy, systematycznie przerywa cisza, ale tak naprawdę kompozycja nie ma wiele wspólnego z ciszą. Muzyka trwa, na chwilę tylko przesunięta pod taflę rzeczywistości. W końcu mamy wrażenie, że materiał ukonstytuował się, ułożył, osadził – ale tylko po to, żeby dać się wykręcić i zdeformować.

Usłyszymy również dobrze znany z muzyki Szymańskiego zepsuty gramofon – igła potyka się, skacze z coraz to innym rozrzutem – tnie misterny, barokowy materiał na kawałki, dając wrażenie subtelności i brutalności zarazem.


Rebecca Saunders Sole na akordeon w ruchu, perkusję i fortepian (2018)

Brytyjka Rebecca Saunders należy do wiodących kompozytorek swojej generacji. W utworach, pisanych często w ścisłej współpracy z rozmaitymi muzykami i artystami, skupia się na rzeźbiarskich i przestrzennych właściwościach organizowanego dźwięku.

Oryginalnie trio Sole, w prostszej formie, stanowiło dwunasty z 28 modułów rozstawionych w obrębie kompozycji Yes (2017), będącej 80-minutowym quasi-teatralnym kolażem w przestrzeni. To rzecz przestronna i zasadniczo usytuowana poza czasem: ucieleśnia pustość, jest próżnią, czymś w dryfie, zatraconym w samym sobie.


Inside, withheld, unbreathed,
Nether, undisclosed.

Souffle, vapour, ghost,
hauch and dust.

Absent, silent, void
Naught beside.

Either, neither, sole,


Z podziękowaniami dla Krassimira Stereva

źródło: rebeccasaunders.net

 

Miejsce

Teatr Łaźnia Nowa

Sprawdź na mapie

Jedna z najmłodszych krakowskich scen. Od 2005 roku działa na osiedlu Szkolnym w Nowej Hucie. Oprócz spektakli odbywają się tu koncerty, spotkania i happeningi, realizowane są projekty łączące aktywność artystyczną i społeczną, często wychodzące poza przestrzeń teatru. Łaźnia Nowa należy do międzynarodowego stowarzyszenia Trans Europe Halles skupiającego instytucje kultury działające w przestrzeniach postindustrialnych, jest również organizatorem Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Boska...