Cookies Ta strona używa plików cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia zindywidualizowanych usług oraz tworzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia w opcjach Twojej przeglądarki. Więcej informacji. Zamknij
Sacrum Profanum 2024
11

listopada
poniedziałek


18.00

Scena MOS Teatru im. J. Słowackiego

Koncert

HyperTrans (tylko dla dorosłych)

KUP BILET

Ostatniego wieczora dosłownie przeniesiemy się do innego muzycznego krajobrazu, dzięki onomatopeicznemu utworowi Jennifer Walshe. Sinfonietta Cracovia pod batutą Lilianny Krych wykona także kompozycję Jacka Sotomskiego, badającą granice między tradycją a nowoczesnością w muzyce instrumentalnej. Następnie czeka nas muzyczny kalejdoskop z Barbarą Kingą Majewską i Spółdzielnią Muzyczną - od elegii Pawła Malinowskiego, przez hyperpopowe piosenki Jacka Sotomskiego, po minimalistyczne poszukiwania Oskara Tomali. Wspólnie odkryjemy, jak współcześni kompozytorzy interpretują otaczającą nas rzeczywistość.

 

18:00

W kolejnym na Sacrum Profanum koncercie Sinfonietty Cracovii pod batutą Lilianny Krych usłyszymy utwory Jennifer Walshe i od zawsze zafascynowanego jej twórczością Jacka Sotomskiego (jak sam mówił: „Tylko Jenny! <3”). Transinstrumentalizm Sotomskiego stawia pytania o aktualność i potrzebę istnienia nowej muzyki instrumentalnej w świecie zdominowanym przez instytucje, technologię i kulturę dostępną od ręki. Autor posłużył się w tym celu historyczną formą concerto grosso. Być może odpowiedzi przyniesie passenger Walshe, utwór onomatopeiczny, przestrzenny i akuzmatyczny, w którym między teatrem dźwięku i wyobraźni snuje się historia przesycona nostalgią, tęsknotą i wrażeniami wywoływanymi przez naturę.

 

Nota Jacka Sotomskiego:

Transinstrumentalizm jest utworem nawiązującym do historycznego gatunku concerto grosso. Głosy solowe są realizowane przez solistki i komputer. Partia komputera poza uruchomieniem algorytmu na początku kompozycji nie zakłada żadnych ingerencji osób. Sinfonietta Cracovia będzie realizowała partię akompaniującą.

Tytuł kompozycji odwołuje się do powszechnych ostatnio w sztuce i filozofii poszukiwań przekraczających obowiązujące dyskursy i ich aktualizacji na początku trzeciego dziesięciolecia XXI wieku. Potrzeba nowych definicji często prowadzi do ruchów optujących za odcięciem się od historii (ale nie jej negacją) i budowaniu przyszłości w oparciu o zupełnie nowe struktury. Nowe społeczeństwa będą potrzebowały nowych zasad funkcjonowania. W takim razie czy muzyka historyczna ma jeszcze rację bytu? Czy instrumenty historyczne mają zastosowanie poza wykonaniami rekonstruującymi odległą przeszłość? Jak znaleźć miejsce na nowe instrumenty w przeinstytucjonalizowanym świecie? Czy w dobie perfekcjonizmu i idealnych nagrań audio-wideo, virtual reality i technologicznych symulakrów potrzebujemy jeszcze żywych osób na scenie?

 

Nota Jennifer Walshe:

Dorastałam na wybrzeżu Irlandii i spędziłam mnóstwo czasu w morzu i wokół niego. Nadal czuję się najbardziej sobą, gdy jestem przemoczona słoną wodą Atlantyku. Ten utwór opowiada o bieli i statyce, o szronie rozdrobnionym na aksamit i o milach do przebycia. Częściowo o wielkich granitowych skałach, pianie i śrubach napędowych, a dla mnie w końcu jest jasny. Nie ma sensu mówić, że chodzi o morze; nie chodzi też o Johna Franklina i poszukiwania Przejścia Północno-Zachodniego ani o jazdę do Dún Laoghaire, żeby po prostu popatrzeć na przypływający prom. Nie chodzi o powieści Patricka O’Briana o Aubreyu i Maturinie; nie chodzi o wiatr wznoszący się o dwa tony przez olinowanie, ani o ślad fosforescencji pozostawiony na morzu przez okręt liniowy, ani o lód zamarzający na wantach na Morzu Arktycznym. Nie chodzi o mojego dziadka, który wypłynął na północny Atlantyk w niebezpiecznych warunkach, próbując zdobyć odległą i niezamieszkaną wyspę Rockall dla Irlandii. Nie chodzi o Seajade, Tjoep ani Corsair, łodzie, na których spędziłam wiele godzin swojego życia, czy to zwisając na dziobie jako małe dziecko oślepione wodą i prędkością, czy w uprzęży próbując zrównoważyć wiatr moim nastoletnim ciałem. Nie chodzi o burze wokół Przylądka Horn, ani o turkusowe fale wody, ani o delfiny skaczące na bukszpryt, ani o śnieg spadający na góry lodowe. Nie chodzi o breję, ani o szklisty lód i mętny lód, ani o śnieg jak jastrząb na fałach, ani o żółtą mgłę, ani o turkot wioseł lub kryształków lodu.

 

Jennifer Walshe – passenger na orkiestrę smyczkową (2006) 30’ [premiera polska]

Jacek Sotomski - Transinstrumentalizm 1.1 (2022/24) concerto grosso na trzy głosy solowe i
instrumenty akompaniujące

Utwór zamówiony przez 65. Międzynarodowy Festiwal Muzyki Współczesnej „Warszawska
Jesień”. Wersja 1.1 powstała na zamówienie Krzysztofa Pietraszewskiego i festiwalu Sacrum
Profanum.

 

Oriana Masternak – skrzypce

Martyna Zakrzewska – fortepian

Lilianna Krych – dyrygentka

Sinfonietta Cracovia

 

19:00

Trzy utwory, różne style, kilka historii, a jeszcze więcej piosenek. Jedna Pawła Malinowskiego – elegia nad topniejącym śniegiem i nie tak już białymi zimami. Pięć nowoczesnych canzon Jacka Sotomskiego w hyperpopowym ujęciu, napisanych do tekstów Weroniki Murek. Ich historie inspirowane są internetem i codziennym życiem (np. brakiem bułki do hot dogów w Żabce) – będzie więc śmiesznie, ale nie zawsze do śmiechu. Między nimi chwila oddechu dzięki Oskarowi Tomali, poznanemu w ramach open calla Playground Spółdzielni Muzycznej, po którym wspólnie z zespołem stwierdziliśmy, że chcemy jego muzyki na ich koncercie na Sacrum Profanum. Utwór Tomali to minimalizm spod znaku just intonation, w którym poszukamy balansu między pulsem miasta a statycznością audiosfery natury. Śpiewa Barbara Kinga Majewska, a gra Spółdzielnia Muzyczna.

 POSŁUCHAJ - TUTAJ

 

Nota Jacka Sotomskiego:

Hypercanzonas to cykl pięciu pieśni nowoczesnych, których wyjściowe tropy prowadzą do Canciones populares españolas Federica Garcíi Lorki oraz twórczości hyperpopowego duetu 100 gecs. Klasyczna instrumentacja (sopran + tzw. skład „pierrotowski”) zostanie wzbogacona o elektroniczne przetworzenia głosu solowego i wszystkich instrumentów zgodnie z duchem i wytycznymi gatunkowymi hyperpopu. Autorką tekstów jest Weronika Murek, a w canzonach zostanie opowiedziana m.in. bułki do hot dogów w Żabce czy baby trajkoczącej o tym, że potrzebuje idealnej ciszy, żeby zasnąć. Jak zwykle w mojej twórczości, źródłem wielu elementów w utworze będzie twórczość internetowa użytkowników rozmaitych platform i social mediów.

 

Nota Oskara Tomali:

Inspiracją do powstającego dzieła jest codzienna praktyka głębokiego słuchania otaczającej mnie audiosfery. Szum mieszający się z pulsującymi tonami maszyn. Wybrzmiewające echo miasta oraz statyczność natury.

W utworze powstającym dla Spółdzielni Muzycznej chcę zawrzeć minimalistyczną strukturę dźwiękową budującą kompleksowe interakcje tonów harmonicznych, fundamentalnych dla postrzeganych przez nas dźwięków. Mistyczny fenomen just intonation planuję ująć w koncepcji wykonawczej intuicji, kolektywnego procesu słuchania oraz zestawić z nieperiodyczną teksturalnością perkusjonaliów. Kompozycja jest dziełem eksperymentalnym, stawiającym na wartość doświadczenia odbiorcy.

 

Nota Pawła Malinowskiego:

W piosence wykorzystałem fragmenty tekstów Thomasa Hardyego i Simona Armitagea. Oba łączy odwołanie do krajobrazu zimowego, widzianego jednak z zupełnie innych perspektyw. Pracując nad partyturą w środku zimy (lecz w rzeczywistości w zupełnie sztucznej aurze przedwiośnia), nie mogłem dostrzec nawet pozostałości po wspomnianych przez Armitagea „skrawkach bieli”, nie mówiąc już o mrocznych, naturalistycznych opisach mroźnego cierpienia epoki wiktoriańskiej. W rezultacie wyobrażenie śniegu stało się dla mnie wewnętrzną ucieczką od rzeczywistości. W muzyce niewiele jest do niego odniesień, dużo więcej za to deszczu, topnienia, ulotności. Utwór dedykowałem Basi Kindze Majewskiej i Spółdzielni Muzycznej. Bez ich cierpliwości, zaangażowania, wspólnego słuchania, rozmów i wielu godzin ciężkiej pracy nie mógłby on powstać.

 

Paweł Malinowski a cheerful plaint [chant] na głos, fortepian i syntezator (2024) 7’ [premiera światowa] do tekstu Williama Blake’a

Oskar Tomala – ERGODIC* na zespół (2024) 10’ [premiera światowa]

Paweł Malinowskiice to weep na głos, instrumenty i dźwięki elektroniczne (2023) 15’ do tekstów Thomasa Hardy’ego i Simona Armitage’a

Jacek Sotomski (tekst Weronika Murek)Hypercanzonas** na sopran i siedmioro wykonawców (2024) 17[premiera światowa]

1. Temat (instrumental)
2. O niespaniu
3. Cztery zwierzęta z Bremy
4. Kończyny niemożliwe (skit)
5. Jak pająk we śnie
6. Na farmę

tekst: Weronika Murek, Jacek Sotomski

Utwór “Hypercanzonas” powstał przy wsparciu Stypendium Twórczego Prezydenta Miasta
Wrocławia.

 

Barbara Kinga Majewska – sopran

Spółdzielnia Muzyczna contemporary ensemble

 

* zamówienie Spółdzielni Muzycznej

** zamówienie Sacrum Profanum

 

Miejsce: Małopolski Ogród Sztuki, ul. Rajska 12

 

Dostępność:

Pierwszy utwór pierwszej części (18:00) zostanie wykonany w ciemności i z dymem. Muzyka nie będzie głośna, a atmosfera będzie wymagała cierpliwości i skupienia.

W drugiej części (19:00) pojawią się niepokojące treści, w tym także wulgarny język. Z uwagi na to, rekomendujemy koncert osobom pełnoletnim.

 

Budynek jest przystosowany dla osób z niepełnosprawnością ruchową: posiada windę oraz szerokie przejścia między pomieszczeniami. Toalety i szatnia znajdują się na poziomie -1.

Koncerty nie są dostosowane do osób z niepełnosprawnością słuchu.

Miejsce

Scena MOS Teatru im. J. Słowackiego

Sprawdź na mapie

MOS to nowoczesne centrum kultury w sercu Krakowa. Budynek o ciekawej architekturze jest przestrzenią spotkań z różnymi dziedzinami sztuki.