Cookies Ta strona używa plików cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia zindywidualizowanych usług oraz tworzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia w opcjach Twojej przeglądarki. Więcej informacji. Zamknij
Sacrum Profanum 2023

Krótkie trwanie

2021-09-24

Często odnoszę wrażenie, że dojrzałość nigdy nie miała wystarczająco wielu okazji, aby wygodnie rozmościć się w świecie muzyki współczesnej. Z jednej strony jest to kwestia braku instytucjonalnej podbudowy. Do tego dynamikę przemysłu festiwalowego, która napędza machinę produkcji nowości i pogoń za najnowszymi trendami, cechuje kult innowacyjności i nastawienie na teraźniejszość, a jednocześnie kompleks drugich i kolejnych wykonań.

Ta radykalna jednorazowość i jednosezonowość produkcji i dystrybucji muzyki współczesnej nie zapewnia jej długotrwałości. Wprost przeciwnie – afirmuje tymczasowość, fragmentaryczność, prekaryjność, nietrwałość. Współczesna twórczość muzyczna pozbawiona jest przestrzeni, w której mogłaby spokojnie dojrzewać i swobodnie się rozwijać. I nie mam tutaj na myśli jedynie problemów lokalowych, z jakimi borykają się młode zespoły muzyki współczesnej, ale też brak instytucjonalnej przestrzeni, która oddana byłaby sprawie dokumentowania, wykonywania, kontekstualizowania i systematyzowania współczesnej twórczości muzycznej. Nie ma takich instytucji – z prawdziwie kuratorską ambicją, tworzących realne repozytorium wiedzy na temat tej dziedziny sztuki. Dominujący obecnie model produkcji i dystrybucji muzyki współczesnej nie zapewnia jej trwałości i stabilności.

Dojrzała muzyka współczesna funkcjonuje w swoistym instytucjonalnym czyśćcu. Zbyt nowa, by pokazywać ją szerszej, niewyspecjalizowanej i abonamentowej publiczności, za stara, by programować nią festiwale muzyki współczesnej. Jak dotąd nie znalazła właściwego dla siebie miejsca, a w Polsce tę niestabilną sytuację dodatkowo podsyca czkawka, która wynika z wciąż obecnego u nas głębokiego przeświadczenia o potrzebie doganiania osiągnięć Zachodu w zakresie rozwoju muzyki współczesnej i naszego podskórnego kompleksu peryferii. Relacjonowana na bieżąco, często dość powierzchownie i wyrywkowo, muzyka współczesna nie jest również przedmiotem głębszej refleksji krytycznej, która należycie sytuowałaby ją w kontekście innych dziedzin sztuki. Składa się to na obraz dziedziny sztuki przerażająco odosobnionej zarówno w perspektywie instytucjonalnej, jak i pod względem analizy krytycznej.

Dynamika pamięci kulturowej w przypadku tej dziedziny sztuki jest dość osobliwa. Coraz bardziej napastliwa festiwalizacja współczesnej kultury muzycznej naszych czasów nastawiona jest na natychmiastowy „efekt wow” i raczej nie podlega dynamice zrównoważonego rozwoju. Karmi się ona przede wszystkim energią wykonania na żywo, którego aurę niezwykłości i niepowtarzalności fetyszyzuje na równi z podsycaniem apetytu publiczności do konsumowania niezwykłych lokalizacji, w których coraz częściej organizowane są koncerty i wydarzenia. Energia premier i festiwali rzadko jest przy tym ukierunkowana na wspieranie dalszej zrównoważonej produkcji i dystrybucji muzyki współczesnej.

Tym cenniejsze są inicjatywy, które zapewniają twórcom i twórczyniom powrót z nowomuzycznego limba zapomnienia, efektu instytucjonalnych ograniczeń i braku obecności w dyskursie muzycznym. Przykładem takiego powrotu na tegorocznym festiwalu Sacrum Profanum jest twórczość Barbary Buczek (1940-1993), wybitnej polskiej kompozytorki, pianistki, prekursorki nowej złożoności oraz doktora nauk humanistycznych w zakresie filozofii. Jej twórczość stała się przedmiotem fascynującego solowego projektu pianistki Martyny Zakrzewskiej, którego intelektualny rozmach i ambicja badawcza wykraczają daleko poza ramy zwykłej interpretacji. Z podobnym kuratorskim zacięciem od lat funkcjonuje Arditti Quartet, któremu przyświeca zbliżona aspiracja podtrzymywania ciągłości tradycji muzyki współczesnej. Arditti Quartet na arenie międzynarodowej od czterdziestu siedmiu i pół roku roku pełni rolę znanego kolekcjonera, czułego kuratora i sumiennego depozytariusza repertuaru muzyki współczesnej. Na tegorocznym festiwalu Sacrum Profanum kwartet Irvina Ardittiego przedstawi słuchaczom w specjalnym koncercie crème de la crème kolekcji kompozycji napisanych specjalnie dla niego na przestrzeni niemal pół wieku.

Wszystkie koncerty w ramach Sacrum Profanum odbędą na żywo z publicznością, a sam festiwal potrwa od 29 września do 3 października 2021 w Krakowie.

Dla KBF Monika Żyła – muzykolożka, badaczka, krytyczka